Nie ma co ukrywać, że architektura wielu polskich miast, stawia wiele do życzenia. Chodzi tu głównie o wielką sowiecką skazę - blokowiska.
Od początku ich istnienia szpeciły krajobrazy miast, swoją szarością i wielkością. Nijak komponując się do otoczenia. Dlatego, np. w takim Szczecinie czy Wrocławiu wielka płyta stoi obok przedwojennej zapuszczonej kamienicy itp. Jednak po przekształceniu systemu, ludziom, którzy myśleli, że gorzej być nie może, do końca pogwałcono ich wyczucie estetyki, malując szare paskudztwa, w ciapki, śrapki, seledynowo regularne fiolety (na tych blokach wszystko jest możliwe). Można by było pomyśleć, że nie da się z tym nic zrobić. Mieszkańcy takich bloków, przyjmują psychodeliczne kontrasty z nad wyraz dużym spokojem, bo nigdy nie widziałem pikiety w telewizji, że ludzie są tym faktem oburzeni.
Na szczęście w każdym społeczeństwie są wybitne jednostki, które nie godzą się na szerzenie syfu. Jedną z takich osób jest Łukasz Rostkowski (znany szerszej publiczności jako L.U.C). Wrocławski muzyk postanowił walczyć z tą estetyczną znieczulicą, wprowadzając dizajn na blokowiska. Całą akcję nazwał "Pospolite Ruszenie"... o samej akcji nie będę się rozpisywał.
Zapraszam na jej oficjalną stronę pospoliteruszenie.com. Jedyne co mogę zdradzić, to że rewolucja bloków już się rozpoczęła!!! Zobaczcie zdjęcia.